Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturbike z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 49104.54 kilometrów w tym 2836.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 484789 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturbike.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:1233.00 km (w terenie 45.00 km; 3.65%)
Czas w ruchu:46:21
Średnia prędkość:20.35 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:3956 m
Suma kalorii:35687 kcal
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:44.04 km i 5h 09m
Więcej statystyk
  • DST 10.00km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odpoczynek przed wyjazdem

Piątek, 9 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 0

W sobotnią noc ruszamy do Grudziądza, wiec trza troszku odpocząć i sił nazbierać :-)
I tak też zrobiłem.
(y)




  • DST 21.00km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta, działka i "+"

Czwartek, 8 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 2

no to kolejny dzień b/z. Jeszcze trochę zostało do posprzątania na działce i będzie można coś upiec na grillu :-).
W sobotę start na Rowerowy Piknik w Grudziądzu :-)
(y)




  • DST 32.00km
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta, działeczka i "+"

Środa, 7 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 0

b/z od poniedziałku :-)




  • DST 22.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 16.30km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 852kcal
  • Podjazdy 233m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta z "+"

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 06.05.2014 | Komentarze 0

Kolejny dzionek, a prawie taki sam jak wczoraj, ale tylko prawie :-)

Rano huta to b/z, a później działeczka. Czas kończyć porządki i trza palić grilla.

Moja Biała Dama pięknie zakwitła również i tego roku, a obok. ............



.......serduszka. Zapomniałem jak ta bylina się nazywa, ale jest piękny kwiatostan, ....:-)




Jak już się napracowałem się robiąc fotki, ruszyłem z działeczki na szlak czerwony do Bażanta. Co tu się wyprawia na szlaku to ludzkie pojęcie przechodzi. Jedynym plusem jest to, że tworzone są miejsca do wypoczynku. A to jedno z nich.







  • DST 26.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 20.53km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1061kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Huta z "+"

Poniedziałek, 5 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 0


Rano jak co tydzień, później szybki kurs po Ebowie. Odwiozłem Sebę do domu, a później jeszcze runda z Piratem.







  • DST 21.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 16.58km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 839kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojny przegląd Ebowa

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 1

.... rano, miałem coś zrobić innego, a wyszło inaczej, no samo życie :-)

Po południu wsiadłem na rowerek i przejechałem się po Ebowie aby zobaczyć jak to wszystko wygląda na koniec długiego weekendu.

No i specjalnie się nie zdziwiłem. Puchy na ulicach, starówka umarła z chwilą kiedy to odpłynęły wszystkie łódeczki. Honor trochę uratował stateczek białej floty, który to wrócił do Ebowa z Malborka. Uratował trochę, bo na pokładzie doliczyłem się czterech pasażerów.:-)







Jadąc dalej, postanowiłem odszukać elbląskie fontanny. To już pora aby tryskała z nich woda, włodarze miasta obiecali, że od pierwszego maja będzie już wszystko OK. No ale kręcąc się to tu, to tam odnalazłem tylko jedną odpaloną fontannę.

Wracając do domu odwiedziłem  projekty zrealizowane ze środków budżetu obywatelskiego. Jednymi z nich jest kreatywne podwórko i fit park. Projekty te pokazują, że można, można jak tylko się chce. Kasa jest i trza ją brać !!!  :-)



A tak to mniej więcej wyglądało ... :-)






  • DST 127.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 07:27
  • VAVG 17.05km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 5130kcal
  • Podjazdy 726m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

"20" Rajd do Markowa z Pati + przyjaciele

Sobota, 3 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 3













FOTKI Z WYJAZDU





........   niedzielne przedpołudnie, mkniemy z Pati na miejsce zbiórki do wspólnego wyjazdu rowerowego z Państwem Gajewscy :-).

Marta i Sebastian vel. ZALDO już czekają na nas.

Po przywitaniu obieramy kierunek jazdy i w drogę. Celem naszego rajdu jest wieś Markowy i eksploracja terenów leśnych w poszukiwaniu kamiennego kręgu. Jadąc w kierunku Markowy, zajeżdżamy to tu, to tam. Odwiedzamy ruiny pałacu w Słobitach, które już są nie dostępne do bliskiego ich oglądania. Teren został oznaczony jako prywatny i ogrodzony siatką. Mam nadzieję, że za jakiś nieodległy czas będziemy mogli oglądać zupełnie inne obrazki w tym miejscu.

Jadąc dalej wyznaczonym szlakiem zajeżdżamy do hodowli bizonów, a jadąc dalej odwiedzamy zabytkowy młyn w Klekotach gdzie obecnie znajduje się hotel.

Po lekkiej i przyjemnej jeździe docieramy do naszej wsi. Tu  również umówiłem się z kolegą który ma służyć nam jako lokalny przewodnik po wertepach. Krótka wymiana informacji przez telefon gdzie i kiedy,  a po chwili spotykamy się na rogatkach i ruszamy polem poszukując dobrego wejścia do lasu. Buszując po chaszczach w poszukiwaniu miejsca dla którego tu przyjechaliśmy, spotykamy ekipę sześciu bikerów z Pasłęka, którzy to mają dokładnie taki sam plan. Pasłęcka ekipa zaczęła eksplorację od wschodniej strony, a my od zachodniej. Po kilku próbach przedarcia się przez krzaki, nowe nasadzenia i już metrowe choineczki, podejmuję decyzję o zakończeniu poszukiwań naszego miejsca od strony pól. Jest już dość późno i czas szykować się w drogę powrotną. Wiem, że jest dróżka od strony stawów hodowlanych, ale tą dróżkę przebyło wiele osób.

Kolega, który pomagał nam w eksploracji, zobowiązał się do odszukania tajemniczego przejścia. Myślę, że już niedługo będziemy mogli wrócić w to miejsce i dokończyć nasz rajd na kamienny krąg.



Lekko zawstydzony nasz przewodnik po chaszczach :-)
Lekko zawstydzony nasz przewodnik po chaszczach :-) © arturbike

Przedzierający się Seba przez piękne choineczki
Przedzierający się Seba przez piękne choineczki © arturbike

Marta wyłaniająca się z choineczek :-)
Marta wyłaniająca się z choineczek :-) © arturbike

No i ja, kierownik zamieszania :-P
No i ja, kierownik zamieszania :-P © arturbike


Żegnamy mojego kolegę i ruszamy w drogę powrotną do Elbląga. 

Nasza dróżka to szlaki Gminy Godkowo. I tak na przemian raz niebieskim to żółtym. Największą ilość kilometrów zrobiliśmy szlakiem czarnym, który to przejechaliśmy w całość. Od kropki do kropki :-).


Mapa szlaków rowerowych Gminy Godkowo
Mapa szlaków rowerowych Gminy Godkowo © arturbike

Początek szlaku czarnego, naszego głównego szlaku
Początek szlaku czarnego, naszego głównego szlaku © arturbike

Podążając szlakiem w kierunku domu, spotykamy Znakarzy Szlaków z LGD. Chwila pogawędki, wspomnienia ze stycznia 2013 kiedy to tą dróżkę przemierzaliśmy z mapą przed nosem. Dziś jest zupełnie inaczej. Dzięki znakarzom szlaków można spokojnie i bezpiecznie poruszać się terenach leśnych Gminy Godkowo, a dziś wygląda to tak.......

Kolejna mapa zlaków rowerowych
Kolejna mapa zlaków rowerowych © arturbike

Znaki szlaków ustawione przy leśnych dróżkach
Znaki szlaków ustawione przy leśnych dróżkach © arturbike

Po wyjeździe ze szlaków leśnych w Kwitajnach zamykamy szlak czarny i wbijając się w szlak żółty kierujemy się w stronę Pasłęka, gdzie w pizzerni robimy mały postój i popasik.

Powrót do Ebowa o zachodzie słońca i już na latareczkach.

Dzięki wszystkim uczestnikom rajdu za wspólnie spędzony czas.

Do zobaczenia na szlaku.

:-)

(y)


Zachodzące słońce nad Elblągiem .... :-)
Zachodzące słońce nad Elblągiem .... :-) © arturbike


Kategoria do 200 km


  • DST 20.00km
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowa działka :-)

Piątek, 2 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 0

Działka jak działka, chwasty, trawa i takie tam ..... :-)




  • DST 204.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 09:11
  • VAVG 22.21km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 8223kcal
  • Podjazdy 415m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

"19" Rajd do Sopotu na start 17 MMA

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 02.05.2014 | Komentarze 6





Elbląska ekipa przed wyjazdem do Sopotu
Elbląska ekipa przed wyjazdem do Sopotu © arturbike






FOTKI Z WYJAZDU




..........  piąta rana, Most Wysoki i SP to miejsce zbiórki dzisiejszego rajdu do Sopotu, na którym pojawiło się pięciu elbląskich bikerów. Celem rajdu było nasze pojawienie się na starcie 17 MMA.

MMA, to skrót od Międzynarodowych Mistrzostw Autostopowych.

Do siedemnastej edycji mistrzostw przystąpiło kilku moich/naszych znajomych, których parę minut po 11' wystartowaliśmy wraz z całą kilkusetosobową ekipą zawodników.

No ale.....

Parę minut po piątej ruszyliśmy na szlak. Dróżka, łatwa i bez kombinowania bo i czasu nie ma na eksperymenty. Mamy niecałe dwie godzinki aby dojechać do Mikoszewa do promu na Przekopie Wisły, Tempo jazdy wyszło sympatyczne, średnia z tego odcinka zamknęła się na poziomie 27 km/h, co dało nam dość duży zapas czasowy przed przeprawą. Tu również otrzymuję od naszego kolegi bikera z Tczewa Daro informację, że jest na szlaku i ustalam miejsce naszego spotkania aby połączyć siły w dalszym rajdzie

Około godziny 7:15 jesteśmy już na Wyspie Sobieszewskiej, a około 8:00 dojeżdża do nas Daro. Od tego momentu poruszam się po Trójmieście w szóstkę.

Sprytnie przedostajemy się do Brzeźna, gdzie wbijamy na lokalną DDR'kę, którą podążymy  do Sopotu. Około 10.30 jesteśmy na starcie 17 MMASopot, Kamienny Potok start 17 MMA

Sopot, Kamienny Potok start 17 MMA © arturbikeNo to jesteśmy gotowi do startu :-)
No to jesteśmy gotowi do startu :-) © arturbike


Po starcie zawodników jeszcze chwilę zostaliśmy na terenie Wyższej Szkoły celem ustalenia co i jak dalej.  Robert vel. Komar, zaproponował aby zobaczyć małe co nieco, jadąc po DDR Wybrzeża. Ustaliliśmy również miejsca ewentualnego popasu i w drogę. Początek spokojnie, fotka tu, fotka tam. Jadąc w okolicach monciaka zerwał się straszny wiatr, ciemno i prawdopodobieństwo deszczu było duże. Więc dzida i do przodu, rozglądając się gdzie ewentualnie można by się schować przed deszczem. I tak w szaleńczym tempie po DDR i później po Głównym Mieście dotarliśmy do pierwszego naszego miejsca popasowego jakim jest sympatyczna restauracyjka PORTLAND. I tak też zakończyła się przygoda Komara ze zwiedzaniem i oglądaniem :-P.

Po popasie w Portland ruszyliśmy dalej na szlak w kierunku Tczewa, tak Tczewa ponieważ postanowiliśmy odprowadzić naszego kolegę do domu co by sam nie musiał jechać kolejnych kilkudziesięciu kilometrów. Nam w piątkę łatwiej i raźniej będzie jechać do domku. W Tczewie/Lisewie Malborskim na moście pożegnaliśmy Dara i ruszyliśmy do Nowego Stawu.


Most Lisewski, tu żegnamy się z naszym kolegą Daro :-)
Most Lisewski, tu żegnamy się z naszym kolegą Daro :-) © arturbike

I tu już skończyła się baja jazdy na rowerze. Wiaterek który dmuchał z każdej strony, jak by się nie obrócił był po prostu w mordęwind :-).

Do Nowego Stawu dojeżdżamy już lekko wyczerpani. Ale wiem, że jest tu zaprzyjaźniona restauracja Restauracja Nowy Staw. I tak też się stało. Rozgościliśmy się w lokalu zamawiając kolejną ciepłą strawę. Tym razem ja sobie funduję małe co nieco z bursztynowym napojem :-)Moje jadło w Nowy Stawie, hymmmm dobre choć to masówka :-)

Moje jadło w Nowy Stawie, hymmmm dobre choć to masówka :-) © arturbike


Po kolejnym popasie ruszamy dalej do Ebowa. Warunki wiatrowe b/z. Upierdliwość wiatru powoduje  u mnie niesamowity spadek mocy i chęci kręcenia dalej. Czasami mam wrażenie, że wiatr próbuje zrzucić mnie z roweru. Trochę lepiej, trochę gorzej dobiliśmy do Jazowej, tu kolejny zwrot kierunku naszej jazdy i jest lepiej. Teraz wiaterek trochę pomaga i dla tego też lecimy trochę szybciej :-)

Około godziny 21" dobijamy do domu, całkiem fajnie wypompowany.

Całą traskę zamknąłem ponowie dwoma stówkami. Wiem, że za chwilę to wszystko zaprocentuje. 10. maja ruszam na Grudziądz i to będzie całkiem fajna weryfikacja przed sezonem wakacyjnym :-P.

Dzięki wielkie Wszystkim uczestnikom mojego rajdu, pozdrawiam bikerkę z Kwidzyna Magdę i wielkie dzięki za wspólne kaemy dla Daro z Tczewa.

Do następnego wspólnego kręconka ....... :-)



Kategoria do 300 km