Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturbike z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 49104.54 kilometrów w tym 2836.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturbike.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

do 500

Dystans całkowity:415.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:45
Średnia prędkość:23.38 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:415.00 km i 17h 45m
Więcej statystyk
  • DST 415.00km
  • Czas 17:45
  • VAVG 23.38km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt GIANT ESCAPE R2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Akcja TORUŃ'13

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 01.06.2013 | Komentarze 11

Akcja Toruń,
długo planowana, wiele razy odkładana i przekładana z wielu powodów i wszystko wskazywało na to, że Toruń wyleci z mojego grafiku planów na FY'13.
No ale decyzja, jadę 30/31.05 g.00:00.

Przed wyjazdem do Torunia © arturbike

Na miejsce mojej pierwszej zbiórki dojeżdża kolega Piotr i DJAlberti wspólnie ruszamy na miejsce naszego drugiego miejsca spotkania. Po drodze dojeżdża do nas DareckiEB i tak wspólnie wjeżdżamy na pl. Jagiellończyka. Małe pogaduchy i dojeżdża mój kolega Zbyszek "gwizdek" i po chwili również pojawia się Darecki. Małe ustalenia dotyczące wyjazdu, wspólna fota
Przed startem na Toruń_drugi punkt spotkania © arturbike


i ruszamy na trzecie miejsce spotkania. Starówka "Piekarczyk". Tu już niestety nikt nie dojechał i okazało się, że Darki wyprowadzą nas z miasta i będą wracać.
Trzecie miejsce spotkania przed wyjazdem do Torunia © arturbike


No cóż, dobre i tyle. W Gronowie G. po wspólnym pedałowaniu, Darki nas opuszczają, a my lecimy dalej. Jest ciemna, prawie bezgwiezdna noc, a księżyc nieśmiało patrzy na nas jak na "wariatów". I tak jadąc sobie wspólnie po starej siódemce mijamy przyległe miasteczka i wsie.
Po trzeciej nad ranem zaczyna świtać i robi się fajnie. Mija senności u moich towarzyszy, a ja zaczynam podkręcać tempa. Po drodze okazało się, że Albert musi być w domu najpóźniej o 1' dnia następnego bo wyjeżdża i ta godzina zrobiła się dla mnie graniczna. Wiedziałem, że jak w miarę rozsądnie nie dojedziemy do Torunia, to kolega zapakuje się w pociąg i będzie wracał do Ebowa, aby zdążyć na realizację swoich planów. Także za Iławą zacząłem podkręcać tempa nic nie mówiąc o moich szaleńczych planach dotarcia do Torunia najpóźniej do g. 10"
I tak przy prędkościach prawie stałej 30-35 km/h i przy sprzyjających zjazdach ok 60 km/h, wykręcając średnią na poziomie 25.7 km/h, wpadliśmy na Olsztyńską w Toruniu o 9.40
Toruń, cel naszej akcji i realizacja moich planów © arturbike


Łatwo nie było, wiatr choć upierdliwie boczny, to jednak trochę pomagał :-).
Po wjeździe do Torunia kieruję się na starówkę, aby z Kopernikiem pogadać o słońcu i coś zjeść. Dziwne to miasto, większość lokali na starym mieście rozpędza się od g. 11'am, a inne które już są otwarte podają tylko sety śniadaniowe, a to trochę mało jak dla nas.
No ale znajdujemy naleśnikarnię która ma pełne menu i do dzieła......
No to zaczynamy ucztę © arturbike


I tak posileni, po zakupach biedronkowych, strzelamy sobie fotę z Mikołajem,
Toruń. starówka, Mikołaj Kopernik i my © arturbike


i zbieramy się do drogi powrotnej. Po drodze rozmawiamy o przejechanych kilometrach i "życiówkach". Moja życiówka została pokonana na szlaku w miejscowości Wąbrzeźno co zostało uczczone puszką coli.
Dalsza nasza dróżka przebiega zgodnie z planem a czas zaczyna nam uciekać dość ostro. Tempo spadło, trudy podróży zaczynają dawać swoje oznaki. Ostanie 60 km, to trasa ustalona przez Alberta po konsultacjach telefonicznych z tajemniczą osobą :-).
W Dzierzgoniu wykonałem telefon do Dareckiego EB, bo tak byliśmy umówieni, że Darki również wprowadzą nas do Ebowa, ale jednak nie wyjechali nam na przeciw.
Do Ebowa wpadam jakoś tak o 23', szybkie pożegnanie i każdy z nas rusza w swoją stronę, do domu.
Ot i tak to leciało.

KILKA FOTEK
NASZA TRASA


Kategoria do 500, życiówka