Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturbike z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 49104.54 kilometrów w tym 2836.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 484789 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturbike.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2014

Dystans całkowity:1120.65 km (w terenie 65.00 km; 5.80%)
Czas w ruchu:47:41
Średnia prędkość:17.92 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Suma podjazdów:3022 m
Suma kalorii:33299 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:46.69 km i 4h 46m
Więcej statystyk
  • DST 30.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 10m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Moja pętla in+

Wtorek, 18 lutego 2014 · dodano: 18.02.2014 | Komentarze 1




........ piękna pogoda, słonecznie +10'C, ale i wiaterek. Nie zastanawiałem się zbytnio nad kierunkiem wiatru i ruszyłem na hutę przez Nowakowo, Kępa Rybacka, Bielnik II. Nad Nogatem miałem pod wiatr, ale widoczki, klimacik wiosenny i słoneczko, to wszystko było mocniejsze od przeciwnego wiatru. Parę fotek to tu, to tam i spadam do roboty.
Ot i  tak było dziś do południa :-)





  • DST 8.00km
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta.....

Poniedziałek, 17 lutego 2014 · dodano: 17.02.2014 | Komentarze 0

b/z




  • DST 154.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 09:53
  • VAVG 15.58km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 5840kcal
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

"8" Malbork_inaczej _ z plusem "+"

Niedziela, 16 lutego 2014 · dodano: 17.02.2014 | Komentarze 2



Dzisiejszy wyjazd do Malborka to absolutny spontan spowodowany wizytą gościa mojej córki w naszym domu. Kiedy to wczoraj  wieczorem dowiedziałem się, że Majkel chce szybko pokazać kilka fajnych punktów w Malborku swojej przyjaciółce, która to poraz pierwszy znalazła się na Warmii i Pomorzu, postanowiłem przygotować sprzęt, z planem porannego ruszenia do Malborkach na kołach. Dziewczyny pojechały PR Regio później.


FOTKI Z WYJAZDU

MOJA TRASA


I tak zaczął się mój dzień, poranna kawa, coś na ząb. Kawa w termos i już planuję w myślach szlak powrotny. Wiem, że mam nie zaliczoną dróżkę z Nowej Wsi Malborskiej do Klecia na wysokości Królewa. Słyszałem od znajomych, że wojsko trochę płot podciągnęło w kierunku pól uprawnych i że mogą być problemy.
Parę minut po siódmej ruszam na szlak. Jest bardzo fajna pogoda do rowerowania. Na Żuławach zaczyna nieśmiało pojawiać się słoneczko. Do Malborka standard bez kombinowania. Trochę asfalt i trochę teren. Wiedząc, że mam trzy godziny czasu zajeżdżam to tu,  to tam. Strzelam fotkę, później kolejne. Około 9.30 jestem na dworcu w Malborku i oczekuję przyjazdu pociągu. Około 10' już w trójkę ruszamy na pieszy podbój Malborka. Spacerek po najważniejszych punktach miasta zajmuje nam około 1,5 h bez specjalnego dokładnego oglądania bo i czasu dzieciaki nie miały za wiele.
Parę minut po 12' pakuję bachorki do bany, a sam ruszam na obmyślony szlak. W pięknej słonecznie aurze wyjeżdżam z Malborka przez Nową Wieś. Znajduję ulicę Kasztanową w którą to musiałem wjechać aby dotrzeć do miejsca mojej ekstremalnej jak się za chwilę okazało przeprawy. Do ogrodzenia i kawałek wzdłuż jest super polna dróżka, ale po przejechaniu kilkuset metrów na dróżce pojawia się piękny niebieski płot z drutem kolczastym i napisem na żółtej tabliczce, teren wojskowy. Postanawiam ruszyć wzdłuż płotu ornym polem. Daleko nie jest, dam radę tak sobie pomyślałem. Ale ujechałem jakieś trzydzieści metrów i stop. Błoto jest tak duże, że zablokowały mi się koła.



I tak właśnie zakończyła się moja przeprawa do Klecia po terenie.
Patykiem trochę oskubałem widelce i ruszyłem w kierunku Rakowca i na Piaskach przy jednym z hoteli dopadłem się do szprycy na myjni. Aby doprowadzić rowerek do użytku wydałem całe 6 PLN, a Pan z obsługi za głowę się złapał jak zobaczył jakie bagno zrobiłem na myjni. 
Nie dało się polem dojechać do Klecia to poleciałem dróżką standard. Kamyczki które umilają jazdę jakiś jeden kilometr pozwalają na wywalenie z siebie wszystkiego co może być ciężarem na dalszej drodze :-).
W Kleciu fota chaty

 i dalej przez Krzyżanowo  gdzie zajeżdżam do gotyckiego kościoła z trzema dzwonami. Jadąc dalej moim szlakiem wbijam się na czarny szlak. Jest to Szlak Mennonicki po Żuławach Elbląskich/Wiślanych.
W Fiszewie zajeżdżam na dobrze mi znany cmentarz mennonicki i kawałek dalej zaglądam do ruin kościoła. Oczywiście po drodze odwiedzam pomnik upamiętniający Powstanie Styczniowe.
Pogoda super. Słoneczko, wiatr w plecy, aż chce się żyć. I tak sobie żwawo  jadąc przed Oleśnem nagle spadł deszcz. Krótko ale całkiem porządnie.  Z jednej strony słońce, z drugiej podwójna tęcza, a ja środkiem sobie jadę. Widok niesamowity. 


Krótką pauzę na kawkę postanowiłem zrobić na niebieskim moście nad rzeką Tina( Tyna) we wsi Jezioro. Most jest zabytkowy i wykonany z nitowanej blachownicy. We wsi jest poewangelicki kościół, obecnie katolicki, a także zachował się w dobrym stanie dom modlitw mennonitów wraz z cmentarzem. Cmentarz zniszczony, a to co pozostało strasznie zaniedbane. Ale dziś tam nie zajeżdżam.
W Raczkach Elbląskich kończę jazdę szlakami które to pojawiły mi się po drodze i wjeżdżam do Ebowa.


W domu nie zdążyłem się dobrze rozebrać, a okazało się, że muszę podskoczyć jeszcze do Kadyn. Ten kurs to już na latareczkach. Wracając, praktycznie pod domem dokonała żywota tylna lampka. Tak na marginesie to trzecia lampka w tym roku.
I tak rowerowo minęła mi niedziela :-)


Kategoria do 200 km


  • DST 45.00km
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta + lekko po Ebowie.....

Piątek, 14 lutego 2014 · dodano: 14.02.2014 | Komentarze 1

Huta to wiadomo, dwa dzionki spinam, bo wczoraj mi się nie chciało :-).
Ale dziś lekko po Ebowie to tu, to tam. szybki przegląd miasta, wszystko jest GIT. Tak jak szlachta elbląska obiecała to tak się dzieje. Robotnicy drogowi wrócili na swoje place budowy i ryją teraz na Robotnicza/Dolna. Oby jak najszybciej się z tym shitem uporali, bo "sajgon" straszny na pseudo rondzie jest.
Dziś również zajechałem na elblaską ławaeczkę no ale nie było z kim pogadać, więc kupiłem bilet do kina. A co, kulturanie dziś będzie (chyba), idę dowiedzieć się całej prawdy o facetach :-).




  • DST 25.00km
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta + po Ebowie .......

Środa, 12 lutego 2014 · dodano: 12.02.2014 | Komentarze 0


....... , rano b/z. Później ruszyłem na poszukiwanie wczorajszego dnia. Kręcąc się po Ebowie zajechałem to tu, to tam.
Dziś również postanowiłem przejechać wszystkie uliczki starówki i przy okazji trafiłem na oficjalne otwarcie pubu na Moście Wysokim.
Dojeżdżając do mostu zauważyłem, że jedno skrzydło jest podniesione. Trochę mnie to zaintrygowało wiec zbadałem temat. No i okazało się, że skrzydło jest podniesione od strony Starego Miasta, skąd po chwili ruszyła Elbląska Szlachta w kierunku nowo otwieranego pubu. Można zamknąć ulicę ?, podnieść most po mimo tego, że rzeka jest zmarznięta i nie ma ruchu rzecznego i potrzeby podnoszenia ?, można.



Będąc na starówce, za pomocą motolotni, dowiedziałem się, że wielkie otwarcie Pub'u Specjal, bo takie to imię dziś oficjalnie otrzymał ten lokal jest 15.02.2014.
Pewnie jak będę w okolicy to zajrzę tam kiedyś. No na pewno nie w dni "promocyjne" gdzie piwko będzie warte ze dwa razy więcej niż powinno być.




Już całkiem na spokojnie kręcąc po Starówce zerkam na ptaszyska które to powinny odlecieć do innych krajów, a jednak zostały. oczywiście to wina ludzi, którzy to bezmyślne dokarmiają ptaki i później jest problem. Rzeka zamarznięta, a kaczki się ślizgają w poszukiwaniu kawałka chleba!!!!!!



Powrót do domu na latareczkach. Próbowałem spotkać ekipę dzisiejszych latareczek, ale stópki mi zmarzły i nie poczekałem.
Wracając do domu rodzina zameldowała mi, że właśnie w kierunku Modrzewiny waliła ekipa na stroboskopach. No cóż, bywa i tak :-)




  • DST 25.00km
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta + wieczorne miasto

Wtorek, 11 lutego 2014 · dodano: 11.02.2014 | Komentarze 0

........ z rana to wiadomo, później przy okazji załatwienia jednego tematu ruszyłem na wieczorny przejazd po mieście. Oczywiście głównym miejscem była starówka :-)



RESZTA FOTEK




  • DST 13.00km
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huta.....

Poniedziałek, 10 lutego 2014 · dodano: 10.02.2014 | Komentarze 2

Huta z małym plusikem :-)




  • DST 70.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 17.80km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 2805kcal
  • Podjazdy 282m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

"7"Niedzielnie dookoła j. Drużno

Niedziela, 9 lutego 2014 · dodano: 09.02.2014 | Komentarze 2


PARĘ FOTEK


TRASA

....... na dzisiejszą wycieczkę wyjechałem trochę prędzej aby umyć swój rowerek, ale nie znalazłem wolnej myjni. Jadąc na miejsce zbiórki w centrum zaskakuje mnie taki to ot widoczekNo cóż, nie tylko rower się przypina
No cóż, nie tylko rower się przypina © arturbike

Na hasło " Kto gdzie jedzie na rowerek" odpowiedziało kilku bikerów i pojawiło się na miejscu zbiórki. Jeden rowerzysta vel. ZADLO pojawiło się trochę później i spotkaliśmy się na szlaku.
Większa część ekipy
Większa część ekipy © arturbike

Po wspólnej focie, ruszyliśmy na nasz szlak. Pogoda dość dziwna jak na tą porę roku. Mgła wisząca nad okolicą nie rokowała rewelacyjnych warunków do jazdy. Za Komorowem Żuławskim zaczęło lekko kropić i przez chwilę przeleciało mi przez myśl aby jednak wrócić do Ebowa. No ale nic nie mówiąc i nie narzekając jechaliśmy dali w kierunku Jelonek. Dróżka wiodła różnymi szlakami rowerowymi i tak na przemian jechaliśmy raz niebieskim to dwa czarnym.
W Jelonka mały popas w zaprzyjaźnionym "GS'ie" i dalej na szlak.

Kanał Elbląski na wysokości Karczowizny
Kanał Elbląski na wysokości Karczowizny © arturbikePopasik w GS'ie w Jelonkach
Popasik w GS'ie w Jelonkach © arturbike

Wiaterek nie oszczędza nas przez większą część wycieczki. Jakąś dziwną zależność dziś zauważyłem, kiedy my zmienialiśmy kierunek jazdy, wiatr był o sekundę szybszy i dalej nam przeszkadzał w jeździe. Sytuacja wróciła do normalności w okolicach Nowego Dolna. Tu od tego momentu wiaterek zaczął nam pomagać i wyszło piękne słoneczko. Od razu poczuliśmy ogromny komfort w jeździe :-).
Na szalku_Nowe Dolne
Na szalku_Nowe Dolne © arturbikeRowerowa brać na szlaku
Rowerowa brać na szlaku © arturbike

W Ebowie mały rozjazd ekipy, ja ładnie zmyłem się po angielsku i postanowiłem dokończyć dzieło mycia roweru. Jeżdżąc po elbląskich myjniach wszędzie zastałem duże kolejki aut i dobijały kolejne.
Postanowiłem zostawić temat na jutro, może będzie lepiej :-).


Kategoria do 100 km


  • DST 80.15km
  • Czas 05:10
  • VAVG 15.51km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1650kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

To tu, to tam........ po Ebowie_moja pętla in+

Piątek, 7 lutego 2014 · dodano: 07.02.2014 | Komentarze 0

Wczorajsze plany na dziś zupełnie inne, niż wyszło. No ale to nie o to chodzi.
Do południa kilka tematów na mieście, odebrałem papiery i na basen z córą. Później pętla po Ebowie, dużżżżżża pętla, a na koniec dnia kurs na moją pętlę in+, w poszukiwaniu stajni w Nowakowie.




  • DST 25.00km
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

To tu, to tam..........

Środa, 5 lutego 2014 · dodano: 05.02.2014 | Komentarze 0

Czy jechał za szybko ?
Czy jechał za szybko ? © arturbike

...........to czego nie załatwiłem wczoraj, postanowiłem załatwić dziś. Oj bardzo filozoficznie wyszło :-).  Jadąc inspekcyjnie po Ebowie stwierdzam, że nic się nie dzieję na elbląskich DDR'kach. Pewnie zabrakło kasy aby traktorek pojechał o 90 cm szerzej. Dziwi mnie fakt, że ludzie odpowiedzialni za sport i kulturę nic z tym nie robią, a też korzystają. No dobra starczy polityki. Więc jadąc sobie spokojnie do centrum wpadam na niecodzienną akcję. Tramwaj trochę nie trafił w tory. Szybka sprawna akcja stawiania wozu na tory i dalej na szlak. Po załatwieniu sprawy w US wskoczyłem na chwilę do Sierry aby zobaczyć co tam, jak tam. No jest jakoś takoś byle jakoś. Dalej to już luźna jazda po Ebowie. Odwiedzam jeden z elbląskich skatepark'ów.

Jeden z Elbląskich Skatepark'ów
Jeden z Elbląskich Skatepark'ów © arturbike

Wracając do domu wpadłem na taki kamyczek. A teraz huta :-)



Kręcąc po Ebowie wpadłem na taki to oto kamyczek :-)
Kręcąc po Ebowie wpadłem na taki to oto kamyczek :-) © arturbike