Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturbike z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 49104.54 kilometrów w tym 2836.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 484789 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturbike.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 88.69km
  • Czas 04:40
  • VAVG 19.00km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt GIANT ESCAPE R2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląg-Stegna-Elbląg

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 5

Wycieczka na rozpoczęcie sezonu 2012. Z Naszej grupy trzy osoby, ale ogólnie na wyjazd zjechało się kilkudziesięciu bikerów. Super, mam nadzieję, że następny wyjazd będzie bardziej liczny i pogoda nie wystraszy rowerzystów. Dziś łatwo nie było. Wiaterek w porywach do 50 km/h potrafił Nas wyhamować do 10km/h.
Ogólnie wypad bardzo udany.

Przystanek Marzęcino © arturbike

Elbląskie Morsy-Stegna © arturbike

Edward z Poznania © arturbike


Kategoria do 100 km



Komentarze
MARECKY
| 17:06 sobota, 31 marca 2012 | linkuj Dziękuję i serdecznie zapraszam do wspólnego pedałowania. Pozdrower.
arturbike
| 11:12 sobota, 31 marca 2012 | linkuj OK,
udanych wycieczek życzę
pzdr
MARECKY
| 08:40 sobota, 31 marca 2012 | linkuj Czyżby kolega po raz pierwszy jechał na inaugurację do Stegny? Sportowo jadąca grupa szosowa z założenia nie dotarła na plażę, tylko na rondzie wjazdowym w Stegnie zawróciła do Elbląga :-). Niespotykanie silny wiatr także zawrócił kilka osób z trasy, a co najmniej kilkanaście spowolnił tak, że nie zdążyły na 12.00. Były też oczywiście awarie.

Lata poprzednie wskazują, że grupa rusza wspólnie z Placu Jagiellończyka a potem każdy swoim tempem jedzie nad morze. Wycieczki do Stegny nigdy nie były organizowane w ten sposób, że ktoś jedzie z przodu, grupa go nie wyprzedza, a ktoś zamyka peleton i pilnuje aby nikt się nie zgubił. To pełen spontan i wielka radość z rozpoczęcia sezonu.

arturbike
| 22:17 piątek, 30 marca 2012 | linkuj OK, było więcej,
ale organizacyjnie to jednak było do bani. Duża część bikerów nie dotarła do Stegny na zakończenie sezonu morsów. To musisz przyznać, czy może się mylę ?
MARECKY
| 17:59 piątek, 30 marca 2012 | linkuj Czy piszesz o TEJ wycieczce? To było nas trochę więcej niż kilkudziesięciu bikerów ;-)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!