Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturbike z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 49104.54 kilometrów w tym 2836.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 484789 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturbike.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 80.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 11.43km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 8405kcal
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

1/2 treningu Kaśki

Wtorek, 13 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 1


Rano huta, po południu obiecałem odholować Kaśkę do Tczewa. Umówiliśmy się u ZADLO w jego hucie. Po czternastej ruszyliśmy na szlak. Aby wykresik ładnie wyglądał, postanowiłem, że pojedziemy troszkę inną dróżką niż Kaśka przyjechała do Ebowa. wiaterek tego dnia nie oszczędzał. Dołożywszy trochę siły z giry robiąc za wiatrochron, przed wrotami w Kępie Rybackiej zerwałem łańcuch:-(.

Szybko pakując się zabrałem wszystko co potrzebne do kapcia, ale nie pomyślałem (zapomniałem że można zerwać łańcuch) o skuwaczu. Trochę załamany, patrzę w lewo, patrzę w prawo i dochodzę do wniosku, że jestem dokładnie po 15 km od Ebowa. Chwila pomyślunku, znalazłem spinkę na łańcuchu i odłączyłem felerny kawałek, a wyszło tego 12 cm. W pierwszej chwili chciałem wracać do Ebowa na dworzec i tam Kaśkę zapakować w pociąg. Ale widząc jak zlicza swoje dzisiejsze kaemy i dodaje te które jeszcze przednią , jakoś wymiękłem i pojechaliśmy na kółkach w kierunku Tczewa. Jadąc 60 kaemów pod wiatr, jechałem z duszą na ramieniu. Każde zgrzytnięcie, to skok adrenaliny.

Bez wariactwa, w bardzo trudnych warunkach pogodowych i na latareczkach dojechaliśmy do Tczewa.  8 minut przed odjazdem pociągu dobiliśmy na DK. Nie odważyłem się wracać po ciemku na kółkach do Ebowa.

Podczas podróży PKP PR dostaję meldunek od Kaśki, że dziś zrobiła 124 kaemy !!!!!!

No no, idzie jak burza (y)



Kategoria do 100 km



Komentarze
KasiaKasia
| 17:03 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj Artur dziękuję bardzo za wsparcie w tych trudnych warunkach, mimo tej awarii dojechaliśmy szczęśliwie a ja jestem bardzo zadowolona że tyle km zrobiłam było fajnie i sympatycznie :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!