Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arturbike z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 49104.54 kilometrów w tym 2836.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 484789 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturbike.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 104.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:22
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 3641kcal
  • Podjazdy 221m
  • Sprzęt TALON 0_29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szwendanie się po Żuławach Elbląskich i Wiślanych

Niedziela, 24 listopada 2013 · dodano: 25.11.2013 | Komentarze 1

Dziś wstałem odpowiednio wcześnie aby wygramolić się na wycieczkę która to została zainspirowana przez elbląskich bikerów. Podjechałem punktualnie na miejsce zbiorki i jakim to moim zdziwieniem było brak rowerzystów. W ciężkim szoku podjechał to tu, to tam, aby dopaść rowerowych towarzyszy, no ale nic z tego. Pojechali, nie pojechali, a jak pojechali to gdzie ..... ??


MOJA TRASA

FOTKI Z WYJAZDU



Miałem plany aby poszukać nowych ścieżek w okolicy Nowego Dworu, Nowego Stawu nie koniecznie zaliczając Nowy Staw.
I tak ruszyłem po Żuławach w kierunku Marzęcina. Za Marzęcinem odwiedziłem okolice nowego najniższego punktu w Polsce i tu doznałem szoku. Teren został ogrodzony i chyba przyjdzie nam płacić za oglądanie śluzy, która to jako jedyna znajduje się na suchym lądzie.

Zabytkowa śluza w Marzęcinie..... jedyna taka w eurpie © arturbike



Kawałek dalej odbiłem na Osłonkę i dotarłem do fajnej mariny.

Marina w Osłonce, tu można fajnie odpocząć © arturbike
Pomost przy marinie w Osłonce © arturbike


Dalsza moja dróżka wiodła wałem nad Szkarpawą aż do Rybiny i dalej do stacji pomp w Chłodniewie która to przechodzi gruntowny remont. Dobrze, że ktoś myśli nad dobrym stanem sprzętu z przed stu lat i lepiej. Przecie Mennonici wiedzieli co robią, do dnia dzisiejszego mamy do czynienia z ich sposobem na wodę.

Pompa w Chłodniewie... w gruntownym remoncie © arturbike
Pompy z/do remontu © arturbike




Dalsza droga to czysta improwizacja. Będąc w tej okolicy postanowiłem zajechać do Cyganek'a, to wieś gdzie jest usytuowany cmentarz 11 wsi i kościół bizantyjsko-ukraiński, a także trwa odbudowa domu podcieniowego.

Tak to wygląda w Cyganku © arturbike
Podcieniówka w Cyganku © arturbike
Cyganek, cmentarz 11-tu Wsi © arturbike



Dalsza dróżka to Nowy Dwór Gdański. Przejechałem to miasteczko jak należy. Znalazłem się pod Muzeum Żuławskim, przejechałem uliczkami znajdując stare domy. W MC Donald's, wymieniłem baterie w telefonie i ruszyłem dalej.
Jadąc na pamięć po raz kolejny nie trafiłem na dróżkę do Rychnowy Żuławskie. No ale nie ma co wracać i próbowałem przebrnąć po płytach i błocie do mojej dróżki. Im dalej w pole, tym więcej błota :-). Dałem sobie spokój z walką błotną i wróciłem na drogę z płyt i tak dojechałem do Tuji, Mirowa. I fajnie się stało bo odwiedziłem cmentarze mennonickie przy których jeszcze nie byłem, zaliczyłem także kolejne domy podcieniowe. W Mirowie przejechałem się ulicówką i zobaczyłem zagrody olenderskie typu wzdłużnego.
Mirowo, zagroda olenderska typ wzdłużny © arturbike
Mirowo, cmentarz mennonicki © arturbike


Jadąc dalej zauważam jakiś dziwnie szybki ruch aut w oddali. Hymmmm, no chyba nie DK55 !!. Po przejechaniu kilku metrów, z za drzew wyłoniła się piękna wieża ołówka w Nowym Stawie. I tak nie chcąc dojechać do tego miasteczka wylądowałem w jego centrum. A jak już tu się znalazłem to nie mogłem nie zaliczyć zaprzyjaźnionej cukierni "Jędruś", i tak się stało.
Piękna wieża koscioła w Nowym Stawie_ołówek © arturbike
Zaprzyjaźniona cukiernia wszystkich bikerów w Nowym Stawie © arturbike


Po chwili odpoczynku i uzupełnieniu cukrów ruszyłem dalej, tu już bez żadnych niespodzianek i przeszukiwania kątów. Chmurzy się i robi coraz ciemniej. Do Jazowej wiatr w plecy pomógł bardzo i bardzo szybko pokonałem ten odcinek. W Jazowej rozpadało się i ostatnie kilkanaście kilometrów przejechałem w deszczu i na latareczkach.
Ot i tak rowerowo minęła mi niedziela.


Kategoria do 200 km, terenowe



Komentarze
DaruS
| 09:03 czwartek, 28 listopada 2013 | linkuj Niedługo wszystko ogrodzą i będą kasować, ale może dzięki temu ocaleje przed ruiną i wandalizmem więcej zabytków?
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!